Komentarze: 0
Jestem po imprezie, fajnie bylo..... najpierw koncert , potem kompiel w basenie :PPP po pijaku, a potem...... knajpa. w knajpie juz wymieklam ale juz jest ok, w domu bylam o 3.00 supeerrrr Nie ma to jak imprezy w bieszczadach......
Jestem po imprezie, fajnie bylo..... najpierw koncert , potem kompiel w basenie :PPP po pijaku, a potem...... knajpa. w knajpie juz wymieklam ale juz jest ok, w domu bylam o 3.00 supeerrrr Nie ma to jak imprezy w bieszczadach......
Wczoraj, gadalam z moim facetem, na necie, podkurwil, mnie i to strasznie..... serio.... pajac, jeden .... zawsze musi mi cisnienie podniesc,,... ale moze byz zdenerwowany... I na mnie wszystko sie odbilo. ?? Ale czemu? Co to ja ? do odreagowywania ? czy co ? Jestem po to, zeby mu pomoc jak ma jakis problem, a nie zeby wyladowywal, sie na mnie... Po prostu... No jezeli bym wczoraj miala byc w domu i miala by byc tak rozmowa co byla przez net... to nie wiem, jak to by sie skonczylo. Naprawde..... Bo wczoraj ledwo wytrzymala...... ale to wszystko do czasu
Moze teraz napisze cos ciekawego. Mam nadzieje,. Z nos mi sie leje, hujowe uczucie. Ale co zrobic ? nic ......... A po za tym, net mi znika szlag mnie trafia i w ogole. eeee.... taka to robota... :((
Nie mam ostatnio weny, do pisania, dlugich, notek... Jakos tak. :( Moze teraz przez ta chorobe, tak mnie wszystko wkurza i zmula, nie wiem.... Ale moze to siezmieni, napewno jak wroce do domu, to bede pisalam dluuugieeee notki. Moze...a jak narazieto sa takie fakty, z zycia wziete, opisuje co sie dzieje, i koniec notki, a teraz napisze, ze nic sie nie dzieje...... Moze cos potem ... napisze.