Bez tytułu
Komentarze: 2
Wczoraj, gadalam z moim facetem, na necie, podkurwil, mnie i to strasznie..... serio.... pajac, jeden .... zawsze musi mi cisnienie podniesc,,... ale moze byz zdenerwowany... I na mnie wszystko sie odbilo. ?? Ale czemu? Co to ja ? do odreagowywania ? czy co ? Jestem po to, zeby mu pomoc jak ma jakis problem, a nie zeby wyladowywal, sie na mnie... Po prostu... No jezeli bym wczoraj miala byc w domu i miala by byc tak rozmowa co byla przez net... to nie wiem, jak to by sie skonczylo. Naprawde..... Bo wczoraj ledwo wytrzymala...... ale to wszystko do czasu
Dodaj komentarz