Archiwum sierpień 2003, strona 7


sie 05 2003 cos
Komentarze: 0

No i kolejny dzien :o((( Jakos tak, dziwnie leci, powoli, jakos tak...... A po za tym, smutno mi jakos, moj facet idzie na impreze. zawsze po pracy jak do mnie przychodzi, to jest zmeczony, i padniety, a dzisiaj ma sile zeby isc na impreze. Ciekawe to jest, naprawde ciekawe. :o)) ale dobra, impreza bez kobiet ale na szczescie ja nie ide bo nie nawidze jego kumpli, tacy pusci jak 100 kilo gwozdzi, pojebani, tacy. niektorzy maja po 20 lat, a zachowuja sie ja dzieci 5-letnie. Debile...... a co mnie oni obchodzą. Ide sobie, potem cos napisze.  

droga_do_nikad : :
sie 04 2003 :o-)
Komentarze: 3

Nooooo........ chcialam napisac notke, jeszcze nim pojde spac. Ale kompletnie nie wiem o czym. No co? Nie bede pisala o moim facecie, bo w kazdej notce, o nim pisze :o] (...) Ale szczerze mowiac spiaca jestem. Cos mnie w zoladku muli. aaaa!!!!! w ogole dzisiaj jestem jakas do dupy :o] mmmmmm..... ide spac . Padam z nog.  

droga_do_nikad : :
sie 04 2003 Dziwny dzien.........
Komentarze: 2

Dzien mialam dziwny, tylko wszedl moj facet do domu... to nic sie nie odzywal, nie gadalismy chyba przez godzine ze soba. Ale potem bylo normalnie, dziwnie czasami sie oboje zachowujemy, jakos tak inaczej niz zwykle.Ale i tak mnie kocha! Mowil ze ponad zycie :o) A ja sie ciesze z tego, :o))) Jestem szczesliwa. Po prostu..... Ale czasami to jest wkurzajace, ze nie moge sie z nim dogadac. I czasami jak mysle, o tym slubie, to sie boje, ze po slubie bedzie gorzej, ze bedziemy sie czesciej klocic. :o( ....... ale mam nadzieje, ze tak nie bedzie . a jak tak ???? Tego sie boje.

droga_do_nikad : :
sie 03 2003 :o))))
Komentarze: 0

Hm..... Ten moj facet naprawde mnie rozumie, jak nikt inny, jest cholernie wyrozumialy chociarz czasami, sie czepia, ale nawet za to jego czepianie sie, bardzo go kocham. I dalej zastanawiam sie nad tym slubem.

                                                           ***

 Dzisiaj mylam naczynia, no i Tomek kochanie moje podszedl do mnie i cos mowil, ja nie zrozumialam dobrze co mowi, zakrecilam wode i powtorzyl, zapytal sie tylko "Wyjdziesz za mnie ? " a mi sie nogi ugiely, chcialam krzyczec ze tak, ze nawet teraz.... ale ... tylko pokiwalam glowa, ze tak i dostalam super buziaka. :o) Wedlug mnie to wszystko co dzieje sie teraz w moim zwiazku to jest szczescie, po prostu TO SZCZESCIE i nie zamienie tego, na nic, na zadne pieniadze. To jest tylko Moje, Nasze . Tomek mowil, ze jezeli wezmiemy slub to wszystko bedzie Nasze a nie moje czy twoje, . Przecierz miedzy nami, juz tak jest :o) Wszystko jak narazie jest na dobrej drodze.

                                                          ***

 Na koniec tej notki napisze tylko tyle, ze narazie jestem szczesliwa dziewczyna i chcialabym byc szczesliwa mezatka:o) nie wiem co mnie tak wzielo na ten slub, ale dobra (...) OK koncze ta notke i koniec z tym pisaniem na dzisiaj.

droga_do_nikad : :
sie 03 2003 Jakos to leci .........
Komentarze: 1

Jest spoko :o) Z moim facetem sie dogaduje. Bardzo go kocham. I chcemy wziasc slub. Ale kiedy? Nie wiem (...) Ale naprawde bardzo bym chciala, wiem ze on to jest TEN jestem pewna. Troche razem przezylismy, troche razem jestesmy, znamy sie... a wiec : moze slub (???) nie wiem..... Zawsze musi byc to "ale" albo "nie wiem" :o( Kiedys to sie zmieni, napewno.

droga_do_nikad : :