droga-do-nikd

Zobaczylam nagiego aniola i ja stalam przed nim rownie naga zawstydzilam sie i zamknełam oczy jak dziecko "jestes piekna. dostrzez prawde. obudz sie. aniele moj..." szeptal a ja czulam jego slowa kielkujace we mnie i wyrosly mi biale skrzydla ktorych narodziny poprzedzone byly agonia czlowieczenstwa zaczelam plakac i szarpac snierznobialy puch a on nierozumial ze nienawidze aniolow a ja neiwiedzialam jak pokochalam aniola ze snu i wyrzeklam sie tego w imie realnosci dotyku i w skupieniu czekalam na smierc  

:o)Chociarz szczerze mowiac, nie wiem czy mam sie z czego cieszyc. Musze zmienic pare rzeczy w sobie, bo mojemu facetowi to sie nie podoba, .. No a mi to nie na reke troche, bo mi dobrze z tym jaka jestem Nie lubie sie zmieniac, ale chyba musze. A po za tym ? Hmmm..... moze bedzie lepiej jak sie zmieni pare rzeczy. Mam nadzieje, taka cicha nadzieje. :o) Napisze cos jutro .... pa  

Dlaczego pisze ten list?

Ano, to co powiem

Nie dotyczyc  będzie ziemi ani niebios

Ani przebijanych igła

To co powiem, tobie sloneczko

Nie dotyczyc bedzie Mezczyzny ani kobiety

Ani mnie ani ciebie

To co powiem Dotyczy jednego wyrwanego serca

A, jeszcze owszem

Kamieni to dotyczy

A, ze kamieni

 Wiec takze i drugiego serca

 Dlatego pisze ten list, wiesz?

 Gdzie mam ci ja ten list wyslac

 Nie z dobrych checi rodzi się poezja ,

 nie

 Z nadmiaru sily się rodzi

Tu nikt mnie nie chce sluchac

 Od lat rozmawiam tylko z toba

Powoli zastępuje kwestię Byc albo nie byc

 pytaniem

Po co byc?

 Albo i nie  (....)

No i mamy sierpien... Drugi miesiac wakacji. Kurwa zajebiscie a ja musze zaczac sie uczyc na ta poprawke pieprzona z matmy. No ale narazie jeszcze nie. :o)

U mnie... wszystko po staremu.Nie narzekam. Dzisiaj sie zastanawiam nad jedna rzecza, jak mozna kogos kochac z dnia na dzien coraz bardziej. Kochac go za spojrzenie za kazdy gest, za kazde slowo, za kazde wyznanie milosci, za wszystko. A wydaje sie, ze kochamy, sie tak po prostu. A dla mnie to nigdy nie byla milosc tak po prostu. Na poczatku nie chcialam z nim byc a potem bardzo chcialam, ale nie wiedzialam, jak mu o tym powiedziec. A w koncu samo sie to rozwiazalo, samo nas cos tknelo, i tak jestesmy sobie razem. I jest dobrze. Powiem tylko tyle, ten facet potrafi naprawde kochac. ....... A po za tym dzisiaj jest hujowa pogoda. Raz cieplo raz zimno, i taka do dupy robota. Ale nie jest zle. Dzisiaj moj Tomek byl u mnie. I sie na szczescie nie klocilismy, wszystko bylo ok. Teraz ostatnio sie z nim nie kloce tak jak kiedys tylko czasami mam wrazenie, ze nie moge sie z nim dogadac, bo jest jakis dziwny. Ale radze sobie. Czasami jest mi ciezko ale sobie radze. A koncze ta notke, i ide spac. Bo juz mnie cos na spanie bierze, pomimo, ze dzisiaj wstalam, o 12.00 :P Chociarz zadko mi sie zdarza, zebym tak dlugo spala. A ide w cholere spac . pa