Komentarze: 0
Raczej nie depresja ale jakas paskudna zlosliwosc we mnie siedzi. nie moge sie uspokoić i tylko szukam sobie drobiazgow ktorych moglabym sie czepiac i urzadzic solidna awanture. Nie wiem jak to moj facet wytrzymuje bo ja sama ze soba nie moge wytrzymac...
O [K] RAZ OSTATNI...
Ponad rok temu [K] zniknal z mojego zycia, rownie szybko i gwaltownie jak sie w nim pojawil... Nie mam do niego o nic zalu, niczego nie zaluję... Bylo milo [K] - ale dawno to bylo i juz prawie o tym zapomnialam.