Komentarze: 0
Jeszcze nastepna notka, wczoraj nie pisalam bo nie mialam czasu i bylam zmeczona, ale dzisiaj powinnam wiecej napisac. Czekam sobie teraz na mojego faceta, mamy isc do parku, i jak na razie go nie widze... Eh, stesknilam sie juz. Z reszta ja zawsze tak tesknie, u mnie to juz normalne. Zawsze tak tesknie, zawsze, potrefeie, nawet teskniec 15 minut po jego wyjsciu :(( Tak tesknic jak bym go nie widziala kupe czasu. Co to jest ? milosc ? przyzwyczajenie ? czy potrzeba akceptacji ? Sama nie wiem, ale powiem szczerze, ze mnie to zastanawia, taka tesknota :o) Ale jako uczucie to jest przyjemne.
*** Dzisiaj bylam strasznie zazdrosna o mojego faceta, jak nigdy, i nie wiem czemu. Czasami mam takie dni :) To chyba dobrze...........