Archiwum 05 sierpnia 2003


sie 05 2003 Bez tytułu
Komentarze: 1

Znowu zesmy sie klocili, Fakt klotnia klotnia, chcialam go przeprosic, On dal mi do zrozumienia, zebym powiedziala, tylko "przepraszam" a ja co? a mnie, zacielo, nie moglam slowa wydusic, nic kompletnie, nie wiem czemu tak mialam, ale to chyba od tego, ze chcialam mu wszystko wyjasnic a cos mi na to nie pozwalalo. Jednak wszystko jest ok, dzieki temu, ze sie kochamy, i ze sie rozumiemy, moze nie zawsze do konca, ale sie rozumiemy. I to jest chyba to, ta milosc. :o) Zastanawiam sie nad tym, co bym zrobila, gdyby on zerwal ze mna, : Nawet nie wiem, nie wiem nie wiem, naprawde-a po za tym nie chce o tym pisac bo wszystko jest, ok ;o) .  

droga_do_nikad : :
sie 05 2003 wkurza mnie, ze..........
Komentarze: 0
To mnie wkurza, ze moj facet, ma czasami do mnie pretensje nie wiem, o co, a jak ja sie czegos czepie, to on jest cholernie, pokrzywdzony. Ija tego jakos nie potrafie, zrozumiec, to jest jakies takie... plytkie.. Nawet nie wiem, ale cos tam jest w tym . Wczoraj przestawilam, mu jezyk w komorce z polskiego, na jakis inny, no on przyszedl, a ty zaraz wrzask --"Zmien mi spowrotem ten jezyk w komorce" > Chwile, sie zastanowila, wchodzic tam czy nie, ale weszlam i przestawilam . Potem mowilam mu, ze nie podobaja mi sie jego rozmowy, z kolegami na moj temat, to co ? chcial isc do domu, ... Szlag by to ........ ale czasami nie mam nerwow, do tego, ale jakos to znosze.
droga_do_nikad : :
sie 05 2003 cos
Komentarze: 0

No i kolejny dzien :o((( Jakos tak, dziwnie leci, powoli, jakos tak...... A po za tym, smutno mi jakos, moj facet idzie na impreze. zawsze po pracy jak do mnie przychodzi, to jest zmeczony, i padniety, a dzisiaj ma sile zeby isc na impreze. Ciekawe to jest, naprawde ciekawe. :o)) ale dobra, impreza bez kobiet ale na szczescie ja nie ide bo nie nawidze jego kumpli, tacy pusci jak 100 kilo gwozdzi, pojebani, tacy. niektorzy maja po 20 lat, a zachowuja sie ja dzieci 5-letnie. Debile...... a co mnie oni obchodzą. Ide sobie, potem cos napisze.  

droga_do_nikad : :