cos
Komentarze: 0
No i kolejny dzien :o((( Jakos tak, dziwnie leci, powoli, jakos tak...... A po za tym, smutno mi jakos, moj facet idzie na impreze. zawsze po pracy jak do mnie przychodzi, to jest zmeczony, i padniety, a dzisiaj ma sile zeby isc na impreze. Ciekawe to jest, naprawde ciekawe. :o)) ale dobra, impreza bez kobiet ale na szczescie ja nie ide bo nie nawidze jego kumpli, tacy pusci jak 100 kilo gwozdzi, pojebani, tacy. niektorzy maja po 20 lat, a zachowuja sie ja dzieci 5-letnie. Debile...... a co mnie oni obchodzą. Ide sobie, potem cos napisze.
Dodaj komentarz