Mam dola, a moze i nie ? Nie nie mam, to po prostu jest tylko tak o.... czyli dola nie mam a przed chwila wydawalo mi się, ze mam a jednak nie. Tak siedze od rana przed tym kompem, i probuje się uczyc, i nic mi z tego nie wychodzi, ale może cos wyjdzie . Hmm....ale co do szkoly sama siebie podziwiam, po prostu.. mam swietne oceny, tylko z angielskiego musze poprawic, i z matematyki ... A tak po za tym to oceny super !! Sama jestem zdziwiona. Ale nic nie mowie, żeby nie zapeszyc. Cos mi się wydaje, ze ta notka, będzie dluga, zawsze na koncu miesieca, na blogu mam dluga, notke. Pewna, osoba powiedziala, mi, ze .... moje notki sa takie dziwne, ale fajne bo w jednej, notce potrafie, napisac na kilka tematow. Nie robie odstepow tylko pisze, to co akurat przyjdzie mi do glowy, i mi osobiscie, tez się to podoba. Hmmm........ o czym by tu teraz napisac ????? Nie wiem... nawet nie wiem, jakies to dziwne takie mam wene do pisania to nie mogę wydusic z siebie slowa. Musze sobie jeszcze tabel;ke przepisac do zeszytu, i jedna lekcje. A mi się nie chce. Ale chyba zrobie to sobie w szkole. Bo to terz mi się naprawde nie chce........ Koncze ta notke. I może napisze cos potem. Potem to znaczy, wieczorem ...........