Wstalam, sobie... a jeszcze bym sobie pospala, no ale trudno. Musze sie pouczyc troche, na jutro ... A dzisiaj ide do mojego kochanie, bo.... jest chory, na grype, Będę u niego siedziec. Biedny siedzi w domu leki bierze, Ojoj, moje biedactwo. Troche sie martwie o niego. Ja tez cos jakbym chorowala, ale mam tylko katarek, i nic innego, .... Eh, taka pogoda, ze ludzie choruja. Ale od tego sie nie umiera.........
Dodaj komentarz