Bez tytułu
Komentarze: 0
No i szykuje sie nowa notka. A wiec, mialam wczoraj byc na imprezie, ale nie bylam,no trudno sie mowi. W ogole stracilam ochote na ta impreze.
Ale to juz szczegole nie o to chodzi. Bo impreza to nie wszystko. Za to dzisiaj sie czuje, jak na kacu, i nie wiem, czemu wczoraj nawet lyka piwa nie wypilam, i sie zle czuje. Eh, czemu jak wypije to kaca nie mam, a jak nie wypije to sie czuje jak na kacu ??? Czemu? Czy tylko ja tak mam ? Eh,
Eh, wzdycham i wzdycham, i mysle co tu jeszcze napisac, nie wiem, naprawde nie wiem.... A z reszta to chyba ta pogoda jest taka i tak dziala na mnie. a moze nie tylko na mnie :))) Nie wiem co mam pisac, .... Wczoraj bylam wsciekla. Jak chcialam isc na impreze to mama sie mnie zapytala czy Moj Tomek wiem, o tym , ze ja chce isc, i dzwonila do niego, bo ona nie chce zeby on mial pretensje wolala sie upewnic. Ja sie mam pytac chlopaka czy moge isc na impreze ?? A czy on sie mnie kiedykolwiek pytal ? Ostatnio w parku nie chcial mnie puscic na impreze....... wielce sie oburzal, wkurwial, itd, a wczoraj ? Nagle mnie puscil? Eh, wszystko to jakies dziwne, ale od kiedy mam sie pytac faceta czy moge isc na impreze ? Od kiedy ? Wcale mi sie to nie usmiecha, bo chodzilabym na impreze wtedy gdy jemu by sie to spodobalo. Czyli w ogole .
Bo on jest strasznie zazdrosny o mnie, i boi sie, ze znajde sobie jakiegos faceta ze jakis mnie poderwie, ze to, ze tamto, po prostu paranoja.Eh, juz nic nie pisze na ten, temat nie chce sie wkurzac.
Dodaj komentarz