sie 05 2003

Bez tytułu


Komentarze: 1

Znowu zesmy sie klocili, Fakt klotnia klotnia, chcialam go przeprosic, On dal mi do zrozumienia, zebym powiedziala, tylko "przepraszam" a ja co? a mnie, zacielo, nie moglam slowa wydusic, nic kompletnie, nie wiem czemu tak mialam, ale to chyba od tego, ze chcialam mu wszystko wyjasnic a cos mi na to nie pozwalalo. Jednak wszystko jest ok, dzieki temu, ze sie kochamy, i ze sie rozumiemy, moze nie zawsze do konca, ale sie rozumiemy. I to jest chyba to, ta milosc. :o) Zastanawiam sie nad tym, co bym zrobila, gdyby on zerwal ze mna, : Nawet nie wiem, nie wiem nie wiem, naprawde-a po za tym nie chce o tym pisac bo wszystko jest, ok ;o) .  

droga_do_nikad : :
06 sierpnia 2003, 01:03
...zazdroszczę Ci miłości...tego, że wzajemnośc okazał Ci ten wybrany...nie myśl o tym co by było gdyby...liczy się teraźniejszość...kochac kogoś, to do tego stopnia pragnąć jego szczęścia, by samemu się całkowicie poświęcić...nie bój się tego poświęcenia i pielęgnuj wasze uczucie by nie zgasło...życzę szczęścia i pozdrawiam

Dodaj komentarz