Bez tytułu
Komentarze: 1
Od niedawna emocjonalna bylejakosc gwaltownie ewoluuje w strone jakosci. Chyba mam ochote przestac sic bac. Znow zaufac. Znow sie zblizyc.
**** OPOWIESC ? WSPOMNIENIA? ZAL ? NIE... TO TYLKO NAMIETNOSC.......
Kocham cie - powiedzial i nagle przywarl calym soba do mnie. Poczulam cieplo na wargach. Lezalam w skupieniu. Obserwujac szeroko otwartymi oczyma falujace nieledwie kosmyki jego wlosow. I bylo cudownie wrecz super.... hmm pamietam [...] Dziś odważnie jestem Twoja. Twoja - Nie Twoja. Gdzies, w samym srodku pulsujacego, nocnego miasta, wtulajac nos w Twe plecy, prawie zasypiam, kolysana Twym oddechem. Dotykam cieplych ust. Palcem, dlonia, ustami. Kolysanie, odrealnienie. Znow brak powietrza. Ty. Ty miedzy moimi rozlozonymi nogami. Twoje cieplo. Moja odwaga. Twoje zaskoczenie. -Wydaje mi sie, ze jeszcze raz mi mignąl gdzies w zyciu. Ze go spotalam. Niestety, nie podeszlam, nie zapytalam, czy to on i czy pamięta. Szkoda. Byl w końcu wazną czastka mego zycia... *****************************************
WARTO MU SPOJRZEC W OCZY TAK PO PROSTU, TAK ....CHOC RAZ..... :) TAKI CIEPLY KRZYK....
Dodaj komentarz