lis 22 2003

Bez tytułu


Komentarze: 1

Od niedawna emocjonalna bylejakosc gwaltownie ewoluuje w strone jakosci. Chyba mam ochote przestac sic bac. Znow zaufac. Znow sie zblizyc.

 **** OPOWIESC ? WSPOMNIENIA? ZAL ? NIE... TO TYLKO NAMIETNOSC.......

Kocham cie - powiedzial i nagle przywarl calym soba do mnie. Poczulam cieplo na wargach. Lezalam w skupieniu. Obserwujac szeroko otwartymi oczyma falujace nieledwie kosmyki jego wlosow. I bylo cudownie wrecz super.... hmm pamietam [...] Dziś odważnie jestem Twoja. Twoja - Nie Twoja. Gdzies, w samym srodku pulsujacego, nocnego miasta, wtulajac nos w Twe plecy, prawie zasypiam, kolysana Twym oddechem. Dotykam cieplych ust. Palcem, dlonia, ustami. Kolysanie, odrealnienie. Znow brak powietrza. Ty. Ty miedzy moimi rozlozonymi nogami. Twoje cieplo. Moja odwaga. Twoje zaskoczenie. -Wydaje mi sie, ze jeszcze raz mi mignąl gdzies w zyciu. Ze go spotalam. Niestety, nie podeszlam, nie zapytalam, czy to on i czy pamięta. Szkoda. Byl w końcu wazną czastka mego zycia... *****************************************

 WARTO MU SPOJRZEC W OCZY TAK PO PROSTU, TAK ....CHOC RAZ..... :) TAKI CIEPLY KRZYK....

droga_do_nikad : :
22 listopada 2003, 18:54
och wszyscy o miłości piszą... a ja tak chiałabym pokochac...

Dodaj komentarz